środa, 4 stycznia 2012

Gołębia szarość

                     


      



Bardzo lubię szarość, zwłaszcza jeśli delikatnie przechodzi w przytłumiony błękit. Dlatego kiedy na pchlim targu w Salzburgu zobaczyłam wełniany, tyrolski komplet (spódnica + żakiet, który nota bene ciągle jest u mojej krawcowej) w niemal idealnym odcieniu, nie mogłam się oprzeć :D Do tego ta granatowa obwódka i srebny łańcuszek! Na razie dość zachowawczo zestawiłam spódnicę z białą bluzką i różowym beretem, może później zdecyduje się na look w stylu Heidi ;)

8 komentarzy:

  1. Fajny set, strasznie podoba mi się ten łańcuszek przy spódnicy! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. o mamo, ależ mi się to podoba! genialna spódnica a beret jest idealnym dopełnieniem całości:)

    OdpowiedzUsuń
  3. wow, piękny set! również lubię szarości :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Masz bardzo oryginalny styl! Fajnie:)
    Zapraszamy na rozdanie: http://lovefashion-our-imagination.blogspot.com/2012/01/konkurs-na-nowo.html

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo mi się to podoba. Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń