Pamiętacie bajkę o Madelaine - małej francuskiej dziewczynce, która mieszka w domu dziecka prowadzonym przez zakonnice i przyjaźni się z synem ambasadora? Jako dziecko naprawdę ją uwielbiałam, a zwłaszcza jej granatowy mundurek i słomiany kapelusz. Po latach starań w końcu taki mam! :D
Wyglądasz świetnie :)
OdpowiedzUsuńhttp://fashionznaczymoda.blogspot.com/
ale piękne włosy :) również uwielbiałam Madelaine
OdpowiedzUsuńzapraszam do nas http://vampiresandsweethearts.blogspot.com/
Chyba coś takiego pamiętam! :D Ale i tak najbardziej urzekająca jest sukienka.
OdpowiedzUsuńJeśli masz ochotę to zapraszam na rozdanie Romwe.
Pamiętam Madelaine, ale jakoś nigdy za nią nie przepadałam.
OdpowiedzUsuńMasz wspaniały kapelusz- skąd jest?
Kupiłam go na pchlim targu w Wiedniu. Przypuszczam, że to autentyczny szkolny kapelusik jakiejś dziewczynki, bo na otoku znalazłam jej imię i nazwisko napisane markerem :)
Usuńświetny kapelusik ;)
OdpowiedzUsuńo tak, tak, pamiętam! Też uwielbiałam oglądać tę bajkę :) Muszę przyznać, że na tych zdjęciach jesteś do niej bardzo podobna hehe ;P
OdpowiedzUsuń