środa, 11 kwietnia 2012

Mint




Przyszła wiosna, futrzany płaszczyk wymieniłam na miętową marynarkę Valentino, a grube swetry na haftowane bluzeczki. Tylko z beretem ciągle nie mogę się rozstać... Chyba głównie dlatego, że ciągle wieje :P

7 komentarzy:

  1. Idealna jest ta marynarka, piękny kolor i krój :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Marynarka jest cudowna. To, co pod marynarką również mi się podoba ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Twoje zestawy są po prostu urzekające i zupełnie inne niż wszystkie - miło się na nie patrzy jak nic :)
    Miętowa marynarka jest wyśmienita, świetnie komponuje się z malinowym (i co najważniejsze praktycznym na wiatr) beretem :))
    Dodaje do obserwowanych i pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  4. fajnie wyglądasz! piękna marynarka!

    OdpowiedzUsuń